Arsenal i Barcelona zainteresowane są zawodnikiem Schalke, Maxem Meyer.
 
Bardzo prawdopodobne, że po Goretzce, Gelsenkirchen opuści kolejny środkowy pomocnik. Umowa Maxa wygasa wraz z końcem sezonu, a sam zawodnik nie składał deklaracji odnośnie przedłużenia go. Co prawda latem, po nieudanym sezonie 2016/17, mówił, że kontraktu nie przedłuży i odejdzie za darmo, lecz sytuacja uległa zmianie przez osobę Domenico Tedesco. Włoski szkoleniowiec Schalke zmienił pozycję Maxa z „10” na „6” co spowodowało, że zawodnik wspiął się na wyżyny formy. Od tego momentu stał się kluczowym graczem Die Knappen występując w 18 na 20 możliwych spotkań bieżącego sezonu. Co prawda rozgrywki rozpoczynał jeszcze jako ofensywny pomocnik, ale gdy w wygranym starciu z Herthą rozegrał świetne zawodny na wspomnianej „szóstce”, Tedesco w każdym kolejnym meczu wystawiał go właśnie na tej pozycji. Co ciekawe, w ostatnich 12 spotkaniach spędził na murawie cały możliwy czas, czyli w każdym przebywał na boisku od początku do końca. Jakiś czas temu pomocnik Schalke udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że współpraca z byłym szkoleniowcem Aue bardzo pozytywnie na niego wpłynęła i rozważa przedłużenie kontraktu z Die Königsblauen.

Meyer zaczął wzbudzać zainteresowanie największych światowych klubów na czele z Arsenalem oraz Barceloną. 
Kanonierzy chcieliby sprowadzić zawodnika już teraz, za niewielką kwotę. Takie przedstawienie sprawy gotówkowej spowodowane jest tym, iż zawodnik może być dostępny dla każdego klubu na świecie od lata za darmo. Arsene Wenger kupił w tym oknie Aubameyanga z największego rywala Schalke, czyli Borussii Dortmund i chciałby wzmocnić także środek pola. Meyer zdaje się być idealnym kandydatem, ale okno transferowe w Anglii wygasa dziś o 24:00, więc władze stołecznego klubu mają bardzo mało czasu na domknięcie transakcji.
W ramach ciekawostki można zaznaczyć, iż zawodnikiem Schalke dość długo interesował się Tottenham, czyli inny klub z Londynu oraz największy derbowy rywal Arsenalu. Niedawno jednak do mediów wypłynęła informacja o tym, iż drużyna Kogutów zrezygnowała ze starań o Niemca.
 
Barcelona natomiast wolałaby wstrzymać się do lata i pozyskać Meyera na takich samych zasadach, jak Bayern Goretzkę. W drużynie Dumy Katalonii także środek pola jest dość dobrze obsadzony, ale pewne ruchy na rynku spowodowały, iż może wymagać uzupełnienia. Co prawda wzmocnił go Coutinho, ale klub opuścili Arda Turan oraz Rafinha, a poniżej oczekiwanego poziomu gra Andre Gomes. Hiszpańskie media dość często wspominają o ewentualnym transferze Portugalczyka i to prawdopodobnie jego bezpośrednim zastępcą byłby latem Meyer.
Na ten moment nic nie jest rozstrzygnięte, a nam pozostaje liczyć, że kolejny zawodnik nie odejdzie za darmo. Max  Meyer wyrósł na kluczowego gracza Schalke, a strata zarówno jego jak i Goretzki byłaby niesamowicie bolesna.