W meczu czwartej kolejki Bundesligi Schalke odniosło swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, pokonując w Bremie Werder 2:1. Choć to gospodarze otworzyli wynik za sprawą Lamine Sané, podopieczni Domenico Tedesco zdołali odwrócić losy rywalizacji na swoją korzyść.

Włoski szkoleniowiec dokonał dwóch zmian w porównaniu do zeszłotygodniowego starcia ze Stuttgartem. Miejsce w wyjściowej jedenastce wywalczyli Guido Burgstaller oraz Daniel Caligiuri, zaś swoje pozycje utracili Max Meyer i Nabil Bentaleb. W pierwszym składzie znalazł się również Naldo, dla którego był to pierwszy mecz przeciwko Werderowi w barwach Schalke. Kibice zgromadzeni na Weserstadion zgotowali Brazylijczykowi bardzo miłe powitanie – wyraźnie pamiętali o licznych zasługach swojego byłego obrońcy.

W początkowej fazie meczu oba zespoły miały problem z wypracowaniem sobie wyraźnej przewagi nad rywalami. Ciężko było też mówić o jakichkolwiek klarownych sytuacjach dla którejś ze stron. Przełomowym momentem spotkania była dwudziesta minuta. Lamine Sané wyprowadził Werder na prowadzenie po rzucie rożnym, jednak szczęście gospodarzy nie trwało długo – chwilę później taki sam stały fragment gry dla Schalke zaowocował samobójczym trafieniem Milosa Veljkovicia. Nie był to bynajmniej koniec wrażeń związanych z rzutami rożnymi – jeszcze przed przerwą Ralf Fährmann wykazał się interwencją najwyższej klasy po strzale z bliskiej odległości. W dużej mierze dzięki jego paradzie piłkarze schodzili do szatni przy wyniku remisowym.

Druga połowa stała pod znakiem rosnącej przewagi Die Knappen. Do radosnych momentów dla fanów Schalke z pewnością można zaliczyć pojawienie się na boisku Breela Embolo. Młody Szwajcar wrócił do gry po rocznej przerwie. W końcu w 83. minucie po raz trzeci i ostatni rzut rożny przyniósł bramkę – Daniel Caligiuri zagrał piłkę w pole karne, a do siatki wpakował ją Leon Goretzka. Trafienie niemieckiego pomocnika okazało się decydujące – gospodarze nie byli w stanie przebić się przez defensywę podopiecznych Domenico Tedesco.

Używając terminologii z rodzimych boisk, starcie Schalke z Werderem można opisać jako typowy mecz walki. Na uwagę zasługuje to, w jaki sposób goście potrafili zdominować rywali po przerwie – nasi zawodnicy wyglądali na znacznie lepiej przygotowanych zarówno pod względem fizycznym, jak i taktycznym.

Dzięki pierwszej wyjazdowej wygranej w tym sezonie Schalke awansowało na trzecie miejsce w tabeli Bundesligi. Już we wtorek formę Die Knappen w hicie kolejki sprawdzi Bayern Monachium. Początek meczu o godzinie 20:30.