Już dziś wieczorem Schalke na własnym stadionie podejmie Hoffenheim. Mecz rozpocznie się o 20:30, a w Polsce transmitowany będzie przez Canal + Sport 2. Dla naszych ulubieńców będzie to wyjątkowo ważne starcie, bowiem o 15:30 rozegrane zostało spotkanie bezpośrednich rywali w tabeli Schalke – Stuttgartu i Augsburga. Wygrali ci drudzy, przez co podopieczni Stevensa, w przypadku wygranej, będą mieć aż 9 punktów przewagi nad strefą barażową. Na ile jest to realny scenariusz?

Forma Schalke i Hoffe

Zacznijmy od Die Knappen, gdyż wszyscy wiedzą, jak fatalnie spisują się obecnie Królewsko-Niebiescy. W ostatnich dziesięciu meczach na 30 możliwych Schalke zdobyło… 5 punktów. W tym czasie udało się zaliczyć jedno zwycięstwo z Hannoverem oraz dwa razy zremisować – z Norymbergą i Freiburgiem. Spotkania rozegrane w trzech poprzednich kolejkach przyniosły co prawda cztery oczka, ale i fatalną, niegodną Bundesligi grę. Można z pełnym przekonaniem wysnuć tezę, iż Schalke prezentuje obecnie najsłabszy futbol w najwyższej niemieckiej lidze. Die Knappen wyglądali gorzej od swoich rwali w starciach zarówno z Hannoverem, jak i Der Club, a przecież obie ekipy znajdują się w strefie spadkowej! Zespół Stevensa plasuje się niewiele wyżej, bo stopień nad miejscem barażowym, ale z taką grą, może to niestety ulec prędko zmianie…

Hoffenheim natomiast radzi sobie bardzo dobrze. Podopieczni Nagelsmanna nie przegrali już od pięciu spotkań, a w ostatnich trzech meczach (wszystkich wygranych) zdobyli aż 10 bramek. W poprzedniej kolejce swoim zwycięstwem z Herthą „zwolnili” trenera berlińczyków, Pala Dardaia, a dwa tygodnie wcześniej w efektownym stylu pokonali Bayer Leverkusen 4:1. Wieśniacy regularnie punktują, nie tracą wielu bramek (ledwie trzy w ostatnich pięciu meczach) i są w wybornej formie strzeleckiej. Schalke – wprost przeciwnie.

Ostatni mecz i historia

W pierwszej części sezonu Schalke zremisowało z  Hoffenheim 1:1. Wówczas o wyniku spotkania zadecydowały rzuty karne – najpierw zamieniony na bramkę przez Kramaricia, a później przez Bentaleba. Teraz istnieje wątpliwość, czy Algierczyk będzie miał okazję poprawić swój dorobek przeciwko Wieśniakom – do pierwszego zespołu przywrócony został niedawno i już zdążył wdać się w szarpaninę na treningu z Salifem Sane.

W poprzednim sezonie raz wygrało Schalke (2:1) i raz Hoffenheim (2:0). Ogólnie rzecz biorąc, do tej pory Die Knappen mierzyło się ze swoim dzisiejszym rywalem 22 razy. Bilans jest remisowy – osiem zwycięstw Królewsko-Niebieskich, tyle samo wygranych Hoffe i sześć remisów.

Najlepszym strzelcem w historii tych pojedynków jest Klaas-Jan Huntelaar, który do siatki Wieśniaków trafił osiem razy. Spośród zawodników, którzy mają szansę poprawić swój strzelecki, przewodzi Kramarić z trzema golami.

Absencje

W drużynie Schalke na 100% zabraknie Alessandro Schoefpa i Marka Utha, których w tym sezonie już raczej nie zobaczymy w akcji. Ponadto ze względów zdrowotnych pod znakiem zapytania stoją występy wiecznie kontuzjowanego Stevena Skrzybskiego oraz wracającego do pełni formy fizycznej po urazie Westona McKenniego.

Hoffeheim jest w nieco bardziej komfortowej sytuacji, gdyż będzie musiał sobie poradzić tylko bez Geigera. Jest to dość dobra wiadomość dla Schalke, ponieważ pomocnik w poprzednim sezonie strzelił Die Knappen bramkę w wygranym 2:0 przez Wieśniaków meczu. Poza młodym Niemcem z urazami zmagają się: Joelinton, Rupp, Amade Hack. W ich przypadku jednak sytuacja jest niejasna i istnieją szanse, że będą w stanie dziś wieczorem zagrać.

Ciekawostki

  • Schalke strzeliło 30 bramek w tym sezonie, natomiast ofensywny tercet Hoffenheim (Belfodil, Joelinton i Kramarić) zdobył 35 z 60 goli Wieśniaków
  • Królewsko-Niebiescy ledwie sześć razy trafili do siatki w ostatnich, z czego 3 razy po stałych fragmentach gry. Na obecną chwilę, Schalke posiada najbardziej „mdły” atak w Bundeslidze, który zdobył ledwie 3 bramki „z gry” w ostatnie 900 minut.
  • Stevens wygrał tylko jeden spośród jego 10 bundesligowych meczów w czasach, gdy prowadził Hoffenheim. W 2016 roku zastąpił go obecny szkoleniowiec Wieśniaków Julian Nagelsmannn. Młody Niemiec prowadzi drużynę już 1235 dni, a jego bilans to 54 wygrane, 32 remisy i 34 przegranych
  • Ostatni mecz Hoffe z Herthą był pierwszym od 18. kolejki, kiedy to ani Belfodil, ani Kramarić nie zdobyli bramki.
  • Reiss Nelson jest najmłodszym graczem w historii Hoffenheim, który strzelił siedem bramek w Bundeslidze w jednym sezonie. Anglik pobił rekord ustanowiony przez Roberto Firmino w 2012 roku.
  • Adam Szalai nie jest w stanie się przełamać i zakończyć serii 17 meczów bez bramki. Węgier wszystkie swoje cztery bramki strzelił w pierwszych ośmiu meczach tego sezonu.

Podsumowanie

Schalke jest bliskie zapewnienia sobie utrzymania w lidze, ale niestety nie za sprawą jakości i pasji w grze. Odpowiadają za to słabe wyniki bezpośrednich rywali z dolnych rejonów tabeli. Gdyby dziś udało się zdobyć trzy punkty, wszyscy w Gelsenkrichen mogliby odsapnąć i bez wielkiej presji przygotować się do końcowych meczów w sezonie. Na cztery kolejki przed końcem Królewsko-Niebiescy posiadaliby wówczas dziewięć oczek przewagi nad strefą barażową, a w konsekwencji czego spory spokój. Jest mało prawdopodobne, by fatalnie spisujący się Stuttgart nadrobił tę stratę w spotkaniach z Gladbach, Herthą i Wolfsburgiem. Ostatni mecz w sezonie natomiast będzie bezpośrednim starciem z Schalke. Najważniejszym zadaniem naszych ulubieńców powinno być doprowadzenie do sytuacji, w której do tego spotkania podejdziemy z przewagą co najmniej czterech punktów. Czy dziś uda się wykonać milowy krok ku temu? Będzie niesamowicie ciężko, ale trwa okres wielkanocny, w którym cuda zdarzają się od bardzo, bardzo dawna!